"Do Rzeczy" nr 23: Jak daliśmy się przestraszyć COVID-19: pandemia czy psychoza
Na łamach „Do Rzeczy” również:
– Opozycja nakreśliła scenariusz kompletnej destrukcji państwa. Pozbawionego głowy, z uzurpatorem w roli jego następcy, drugim w roli prezesa Sądu Najwyższego i dublerami w Trybunale Konstytucyjnym – przekonuje Rafał A. Ziemkiewicz w tekście „Senacka intryga”.
– Okulawia nas kultura, którą wykreowaliśmy – przestrzega Rushdie w powieści „Quichotte”. Na jej kartach nasza cywilizacja pęka pod ciężarem tandetnej fikcji – pisze Piotr Gociek w artykule „Labirynt Salmana”.
– Aleksandra z Pernettów Zajączek nawet w podeszłym wieku zachwycała urodą. Stawiała na chłód i odpowiednią dietę – zauważa Anna Popek w tekście „Sekret generałowej Zajączkowej”.
– Wprowadzenie na Węgrzech stanu zagrożenia podczas pandemii było dla Donalda Tuska i naczelnych organów UE pretekstem do uderzenia w Viktora Orbána. Kolejne ataki zdają się przynosić efekt odwrotny do zamierzonego, zwiększając determinację węgierskiego rządu w realizacji dotychczasowej polityki – tłumaczy Maciej Szymanowski w artykule „Tusk uderza w Orbána”.
– Niemcy myślą przede wszystkim o sobie. Nawet gdy oferują innym „pomoc”. Takiej „solidarności” gospodarczej powinniśmy się uczyć – pisze Cezary Gmyz w tekście „Strzeż się Niemców”.
Na łamach nowego „Do Rzeczy” również Łukasz Warzecha ostro o ostatnich interwencjach policji.
Nowy numer „Do Rzeczy” w sprzedaży od poniedziałku, 1 czerwca 2020